Wegańska zapiekanka z batatów z pesto i serowym beszamelem (bez glutenu i laktozy!)

Czy wiedzieliście, że beszamel ma szlacheckie korzenie?

Ten klasyczny biały sos – aksamitny, delikatny, uwielbiany we Francji – swoje imię zawdzięcza markizowi Louisowi de Béchamel. Tak, to nie żart. Koleś żył w XVII wieku, był smakoszem i najpewniej nigdy nie słyszał o kokosie ani wegańskim serze, ale mimo wszystko – to dzięki niemu dziś możemy bawić się tą kultową bazą w nowoczesny sposób.

Tradycyjnie beszamel pojawia się w lasagne, zapiekankach, musakach i generalnie tam, gdzie trzeba dodać "coś kremowego, co robi robotę". My jednak robimy upgrade: wegańską, bezglutenową wersję bez grama laktozy – i spoiler: jest sztos.

Do tego bataty, pesto i wszystko ląduje w piekarniku. Efekt? Zapiekanka, którą można spokojnie postawić na wielkanocnym stole, a potem jeszcze raz podgrzać na kolację, bo zniknie szybciej niż zdążycie powiedzieć „beszamel”.

Składniki:

Na beszamel:

• 1/2 szklanki mleczka kokosowego

• 1 opakowanie wegańskiego sera SERio w Plastrach

• 1,5 łyżki mąki ryżowej

• 3/4 szklanki wody

• Sól i pieprz do smaku

Pozostałe:

• 2 bataty

• 2-3 łyżki pesto (najlepiej z naszego przepisu)

Jak to zrobić?

1. Obieramy bataty i kroimy w talarki. Można je ugotować na parze albo wrzucić do piekarnika z odrobiną oleju i upiec na miękko. Obie wersje legitne.

2. W rondelku łączymy wodę z mąką ryżową i dodajemy pokrojone plastry SERio. Podgrzewamy, aż ser się rozpuści. Dodajemy mleczko kokosowe, sól, pieprz i mieszamy aż do uzyskania aksamitnej konsystencji. Voilà – wegański beszamel gotowy.

3. W naczyniu żaroodpornym układamy warstwę batatów, smarujemy pesto, a potem zalewamy naszym beszamelem. Zapiekamy ok. 15 minut w 180°C.

Gdzie dorwać SERio?

Ten genialny, topniejący wegański ser znajdziecie w supermarketach AUCHAN, wybranych Carrefourach i w wielu małych sklepach ze zdrową żywnością. W plastrach, gotowy do działania. I serio (nomen omen) – warto mieć zapas w lodówce.

Na koniec:

To danie robi wrażenie, smakuje jak comfort food, a jednocześnie nadaje się na świąteczny obiad dla całej rodziny – takiej z weganami, bezglutenowcami i wszystkimi, którzy po prostu lubią dobrze zjeść.

Spróbujcie i dajcie znać, czy też oblizujecie łyżkę po beszamelu. Nie oceniamy. Też to robimy.

Autorka:
Monika Gaszyńska
Dietetyczka