Czy wiesz, co tak naprawdę jesz? Prawda o chlebie, który kochamy.
Jako nastolatka cierpiałam na kolki i bóle brzucha, które powodowały, że wracałam ze szkoły do domu, bo nie byłam w stanie wysiedzieć na lekcji. Dostawałam wtedy kanapki od mamy, lub kupowałam bagietki wątpliwego pochodzenia w sklepiku szkolnym. Najczęściej z pastą jajeczną albo z serem, a do tego często zajadałam serek wiejski. Mieszanka ta nie była zbyt łagodna dla moich jelit, a te dawały mi sygnały, że nie jest najlepiej. Dopiero na studiach połączyłam kropki i spróbowałem zamienić chleb pszenny na bezglutenowy. Unikałam glutenu jak ognia, co było trudne w codziennym funkcjonowaniu i uczestniczeniu w życiu towarzyskim bez stresu, że nie będę miała co jeść. Jadłam chleb gryczany lub kupowałam paczkowany chleb GF, wybierałam risotto zamiast makaronu, ale w restauracjach wybór był ograniczony...
... a po jakimś czasie zawsze wracałam do miękkiej, chrupiącej pajdy chleba pszennego…
Nic go nie zastąpi, nie ma tak samo smacznych zamienników bezglutenowych, (chociaż są niektóre bardzo dobre) bo to właśnie gluten powoduje, że chleby, bułeczki czy bagietki są takie puszyste, mięciutkie i chrupiące. Wszelkie paczkowane pieczywo bezglutenowe okazało się jeszcze większym badziewiem. Ale dopiero jak w zupełności przerzuciłam się na produkty bazowane na zakwasie, to moje jelita się uspokoiły!
Dziś chciałabym poruszyć temat, który dotyczy nas wszystkich - chleba, który codziennie ląduje na naszych stołach i dać znać, że MOŻNA go jeść i nie czuć się tak, jak ja czułam się jako nastolatka.
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego chleb z supermarketu lub masowych piekarni, wypiekany na drożdżach piekarskich, może nie być najlepszym wyborem na codzienny posiłek, a wręcz może powodować problemy zdrowotne?
Pieczywo produkowane masowo często zawiera szereg dodatków, które nie są korzystne dla naszego zdrowia. Mowa tu o konserwantach, emulgatorach, polepszaczach smaku czy sztucznych barwnikach. Te substancje mogą powodować problemy trawienne, alergie, a nawet przyczyniać się do rozwoju chorób cywilizacyjnych.
Dlaczego warto zamienić taki chleb na tradycyjny chleb na zakwasie?
- Łatwiejsze trawienie: Chleb na zakwasie jest bardziej strawny dzięki naturalnemu procesowi fermentacji. Bakterie kwasu mlekowego obecne w zakwasie rozkładają gluten i inne trudno przyswajalne składniki, co ułatwia ich trawienie i zmniejsza ryzyko nietolerancji.
- Niższy indeks glikemiczny: Powolny wzrost poziomu cukru we krwi to korzyść dla osób z cukrzycą i nie tylko. Kwas mlekowy powstający w procesie fermentacji spowalnia rozkład skrobi na cukry proste, co prowadzi do bardziej stabilnego poziomu glukozy we krwi.
- Bogactwo składników odżywczych: Zakwas zwiększa biodostępność minerałów i witamin. Proces fermentacji rozkłada kwas fitynowy, który normalnie utrudnia wchłanianie składników mineralnych, takich jak żelazo, cynk i magnez. Dzięki temu organizm może lepiej przyswajać te cenne mikroelementy.
- Naturalna konserwacja: Dzięki kwasom organicznym powstającym w procesie fermentacji, chleb dłużej zachowuje świeżość bez sztucznych dodatków. Kwas mlekowy i octowy działają jak naturalne konserwanty, hamując rozwój niepożądanych mikroorganizmów.
- Lepszy smak i aromat: Nic nie przebije smaku prawdziwego, tradycyjnego chleba! Złożony proces fermentacji prowadzi do powstania wielu związków aromatycznych, które nadają chlebowi na zakwasie jego charakterystyczny, bogaty smak i zapach.
- Wspieranie mikrobioty jelitowej: Bakterie kwasu mlekowego obecne w zakwasie działają jak probiotyki, wspierając zdrową florę bakteryjną jelit. To z kolei może przyczynić się do poprawy odporności i ogólnego stanu zdrowia.
- Redukcja alergenności: Długi proces fermentacji zakwasu może prowadzić do częściowej degradacji białek glutenowych, co może zmniejszyć reakcje alergiczne u osób wrażliwych na gluten (choć nie eliminuje go całkowicie).
- Lepsza regulacja apetytu: Dzięki niższemu indeksowi glikemicznemu i wyższej zawartości błonnika, chleb na zakwasie może pomagać w utrzymaniu uczucia sytości na dłużej, co wspiera kontrolę wagi.
Korzyści z jedzenia chleba z minimalną listą składników są ogromne. To przede wszystkim pewność, że dostarczamy organizmowi czystego, pełnowartościowego pokarmu, bez zbędnych chemicznych dodatków. Taki chleb wspiera nasze zdrowie, a nie je obciąża. W dużych miastach jest coraz więcej piekarni artisanal, gdzie kupisz chleb a nawet bułki i bagietki na zakwasie. Jeśli nie masz dostępu do takiej, nauka wypiekania własnego chleba nie zajmuje dużo czasu i jest bardzo satysfakcjonująca!
A teraz mam dla Was małą niespodziankę! Już wkrótce na naszym blogu pojawią się NOWE przepisy na pyszne kanapki, idealne do szkoły dla dzieci, do pracy czy jako przekąska w podróży. Co je wyróżnia? Są w 100% roślinne, bez nabiału i po prostu przepyszne!
Wszystkie przepisy wykorzystują nasze roślinne sery SERio, które są doskonałym źródłem białka roślinnego. Dzięki nim Wasze kanapki będą nie tylko smaczne, ale i pełnowartościowe.
A dziś przedstawię kilka z naszych ulubionych propozycji na kanapki SERio!
1. Ciabatta z SERio z Pomidorem i Bazylią
Do środka: SERio z Pomidorem i Bazylią, podsmażana/grillowana cukinia, majonez paprykowy (z suszoną papryką), kiełki brokuła.
2. Bagietka z SERio Sermeggio
Do środka: SERio Sermeggio, majonez, pomidor, rukola, pasta groszkowa z bazylią lub pesto.
Inne przepisy z SERio, które znajdziesz na naszym blogu:
Kanapka Mozaikowa z SERio ze Szczypiorkiem
Pasta a'la jajeczną z SERio ze Szczypiorkiem
Czekajcie na kolejne przepisy wykręconych i pysznych kanapek/bagietek/ciabatt! Już pierwsza odsłona w najbliższy wtorek!
Autorka:
Monika Gaszyńska
dietetyczka
SERio co-founder